witam Was po dlugiej nieobecności. Kilka obowiązków nie pozwoliło mi na oddanie się w zupełności modowej pasji, jednak wracam z nowymi pomysłami i postanowieniem, że z czasem będzie ich coraz więcej. A już za cel stawiam sobie zakup nowego, lepszego aparatu, bowiem w zdjęciach ładnych się lubuję od dawna :)
Nie, nie. Nie to żebym narzekała na swój aktualny sprzęt! Toc to istna żyleta jest!!! :D Ale...sami wiecie...jakie są kobitky :D:D:D
Wracając do modowego tematu...Poniżej przestawiam Wam, Moi Milusińscy, kilka fotek z ostatniego wypadu na....TADAM!... przydomową łakę w celu zacnym jakim było spałaszowanie tegorocznych darów ziemi, czyli truskawky, malinky i jabłuszka :)))...Nie, nie, nie sąsiadowe...zaś były one kupne:))
ZAPRASZAM ♥
PRZYŁAPANA NA PODJADANIU REKWIZYTÓW DO POSTA...:)
THE END :)
SUKIENKA - C&A
SANDAŁY - NO NAME
BRANZOLETKA - WŁASNA SZAFA
PIERŚCIONEK - OTRZYMANY :)
JABŁKO - REKWIZYT & PRZEKĄSKA ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twój komentarz. Thank you for your message.