Kochani Moi!
Dziś chciałam Wam pokazać mój nowy nabytek :) Co prawda ma on już niecałe 3 miesiące, ale
wciąż
kwalifikuje się w ramach kategorii "NOWY" :) Świadomie post powstaje po takim upływie czasu.
Emocje już opadły, czas trzeźwo ocenić praktyczność torebki.
Jest to torebka Louisa Vuitton.
Pięknie zapakowana ♥
Z dbałością o szczegóły.
Look: "Day Off". LV zdaje egzamin :)
* POJEMNOŚĆ:
Pierwszą ważną informacją dla zabieganych Pań - torebka jest bardzo pakowna!
Ja, jak zapewne większość Pań, noszę w torebce połowę domu: począwszy od śniadania, poprzez
obiad (kolację jadam na szczęście w domu) po kosmetyczkę ( nie najmniejszych rozmiarów) a
kończąc na segregatorze oraz dwóch
zeszytach do nauki angielskiego... :)
* UNIWERSALNOŚĆ/ PRAKTYCZNOŚĆ
Idealnie pasuje do każdej stylizacji: świetnie odnajduje się w połączeniu: jeansy + zwykły t-shirt
+ trampki ( opcja: dzień wolny od pracy )
oraz
klasyczna ołówkowa lub trapezowa spódniczka + marynarka + szpiki (look : "idę do pracy, przecież
muszę jakoś wyglądać").
Połączenie "idę do pracy, przecież muszę jakoś wygladać" już niebawem na blogu :)
* MATERIAŁ
Materiał jest świetny! Ktoś zadbał o jakość i wykonanie. Jeśli przyjrzeć się z bliska: widać jak
żmudnie i pieczołowicie jest wykonana.
Jestem przekonana, że torebka posłuży mi na (bez najmniejszej przesady) jakies 30 lat.
Dodać muszę, że LV przewidział potrzeby kobiety i do terbki dodał etui, które mi osobiście
służy jako portfel :) Nie posiada ona jednak oddzielnego miejsca na monety, więc przez więkość
Pań
wykorzystywany jest jako cover na ważne dokumenty (paszport, dowód, prawo jazdy).
MOJA OSOBISTA OCENA: 5+
***KOCHANI, JEŚLI CHCECIE POWIĘKSZYĆ ZDJĘCIE, BY OBEJRZEĆ ZDJĘCIA
BARDZIEJ SZCZEGÓŁOWO, WYSTARCZY NA NIE KLIKNĄĆ***
*Zdjęcia na moim blogu nie są obrabiane w żadnym programie. Możesz więc widzieć
prezentowane rzeczy tak, tak wyglądają w rzeczywistości.
MAM NADZIEJĘ, ŻE POST BYŁ PRZYDATNY DLA TYCH PAŃ, KTÓRE
ZASTANAWIAJĄ SIĘ NAD ZAKUPEM DOBREJ TOREBKI NA LATA.
MIŁEGO DNIA,
ALDI :)