niedziela, 1 grudnia 2013

O diecie słów kilka.

Wiele osób pyta mnie jak udało mi się stracic aż 20 kg. Pewnie wielu z Was to zdziwi, ale nie ma w tym wielkiej filozofii.
Wytłumaczę Wam dlaczego. Przeczytajcie :)


  • Podstawową sprawą jest spożywanie posiłków cztery do pięciu razy dziennie. Posiłki muszą byc małe a czas pomiędzy nimi powinien wynosic 3 do 4 godzin. Należy jesc regularnie i na bieżąco dostarczac organizmowi potrzebnych do funkcjonowania składników. Ponieważ gdy jemy rzadko i dużo zmuszamy nasz organizm, by magazynował energię na czas głodu.



  • Wyklucza się w diecie spożywania słodyczy, gdyż podnoszą one drastycznie poziom cukru we krwi. Pojawia się wówczas insulina, która przekierowuje glukozę do tkanek, a jej nadmiar do tkanki tłuszczowej.



  • Jeśli spożywacie tłuste i kaloryczne posiłki organizm wszystkie "nadprogramowe" w stosunku do swoich potrzeb produkty energetyczne przemieni w tłuszcz i zlokalizuje w tkance tłuszczowej.

  • Pewnie nie zdawaliście sobie z tego sprawy, ale bardzo, naprawdę bardzo istotne jest picie (bez względu na porę roku) 2 do 3 litrów wody. Zapytacie dlaczego. Otóż regularne spożywanie wody sprawia, że nasz organizm nie zatrzymuje jej w organizmie (zatrzymana woda w organizmie zwiększa automatycznie naszą wagę ciała). Pijąc wodę regularnie nasz organizm wydala ją z organizmu, ponieważ "wie", że otrzyma tego samego dnia jeszcze kolejne porcje wody. Nie kumuluje jej zatem. Sprytne, prawda? :) Ponadto systematyczne picie wody wspomaga proces odchudzania, pozwala pozbyc się toksyn z organizmu, ułatwia walkę z trudnymi zaparciami. Spokojnie możecie pic wodę z kranu. Na stronie poznańskiej firmy Aquanet można przeczytac, że woda z kranu może byc bezpiecznie stosowana do picia. Co ciekawe woda z kranu może byc nawet lepsza od wody butelkowanej, bowiem zawiera naturalne (a nie dodane) składniki mineralne.


To w jakiej ilości spozywac powinniśmy codzienne posiłki zależy od tego jaką wykonujemy pracę. Jeśli wykonujemy pracę biurową ilosc dostarczanych substancji powinna wynosic do 1000 kcal dziennie. Jeśli zaś wykonujemy pracę fizyczną, wymagającą sporego wysiłku, wówczas zakres spozywanych posiłków zwiększa się. 

Jeśli dokładnie chcecie wiedziec jaka dieta jest dla Was najwłaściwsza, konieczna będzie wizyta u dietetyka, który podczas pierwszej wizyty przeprowadzi z Wami szczegółowy wywiad, podczas którego musi dowiedziec się jaka jest przyczyna aktualnego stanu rzeczy - nadwagi (jaki tryb życia prowdzicice, jak często spozywacie w ciągu dnia posiłki, co dokładnie jecie, jak dużo pijecie wody dziennie...). Druga czesc pierwszej wizyty bedzie polegała na badaniu Waszej wagi, zwartości tkanki tłuszczowej, ilości zatrzymanej wody w organizmie. Zakończy się zaleceniami na najbliższe miesiące, które pomogą Wam stracic zbędne kilogramy. 

Kochani, 

polecam zaczynac dzień od bardzo zdrowej *porcji owsianki ( która bardzo długo gryzła mnie w język ) z dodatkiem 6-7 sztuk orzechów włoskich, łyżką stołową siemienia lnianego oraz łyżką pestek dyni lub słonecznika. Warto taką owsiankę urozmaicic owocem: mandarynką, kiwi, połową banana. Dlaczego? Otóż, nasz organizm, po całej nocy, rano wyjątkowo nachalnie domaga się cukru. Dlatego bardzo często mamy ochotę rano na coś słodkiego i bardzo często sięgamy po cukierek, czekoladę, batonik, pączek (idealny do porannej kawki, prawda? :) ). Zamiast czekolady, cukierka lepiej zjesc owoc, który również zawiera cukier, ale zdecydowanie dużo zdrowszy cukier aniżeli ten znajdujący się w słodkościach.

* porcja owsianki: 2-3 łyżki stołowe płatków góralskich + reszta składników: łyżka siemienia, łyżka słonecznika lub dyni, 6-7 sztuk orzechów włoskich  oraz wybrany przez Was owoc - wszystko zalac 200 ml jogurtu naturalnego :) Smacznego :)


Jako dowód na to, że moje rady rzeczywiście działają (sprawdziłam na sobie :) ) załączam zdjęcie przed i po diecie :)




Można też, w związku z nadchodzącymi Świętami, znalezc łatwiejszy sposób na piękne ciało :)


Niebawem Nowy Rok. Czy macie już swoje noworoczne postanowienia? :-)

Pamiętam, że moim noworocznym postanowieniem zawsze były słowa: "Od nowego Roku się odchudzam" :)

Napiszcie proszę w komentarzach czy choc trochę pomogłam :)

Spokojnej nocy :)

sobota, 26 października 2013

Pachnący chlebem dom, czyli polski chleb na angielskiej ziemi.

Witajcie po długiej przerwie!




Powodem tak długiej przerwy były moje "małe" problemy zdrowotne. Na szczęście, jestem już po operacji, lżejsza o jakieś pół kilo, ale szczęśliwa, że z nową energią mogę do Was wrócic :)

W UK jestem już jakiś czas, jednak dopiero dziś zebrałam siły, by powrócic do polskich nawyków :)
Jednym z nich jest pieczenie domowego chleba :)
Ponad rok temu upiekłam chleb pierwszy raz. Nie spodziewałam się zachwytu a tym bardziej nie sądziłam, że pieczenie chleba stanie się tak uzależniającym, dobrym przyzwyczajeniem :)
Nie znam lepszego smaku! Coraz rzadziej kupuje chleb w sklepach. I słusznie! Bo czytam każdą etykietkę, każdy skład i wiem, że gdybym jadła wszystko, co proponują w sklepie po 50-tce świeciłabym w nocy własnym światłem :D Tak Kochani, chemii, polepszaczom smaku, spulchniaczom, konserwantom mówię stanowcze i zdecydowane: raczej nie! :D :D :D

Kochani, kromka ciepłego domowego chleba z masłem to najlepszy rarytas, który przywodzi na myśl najdalsze wspomnienia z dzieciństwa, kiedy to chleb prosto z przydomowej zaprzyjaźnionej piekarni był najlepszą i najzdrowszą zarazem delicją! ♥ 

Zapraszam do obejrzenia zdjec :)



                               
                       










♥ Smaczny, domowy, zdrowy ciepły chleb ♥

Namawiam do spróbowania i upieczenia w domu :)

Pozdrawiam i do miłego! :)




poniedziałek, 12 sierpnia 2013

BRISTOL

Witajcież Kochani!

Dziś post z Bristolu, do którego wybraliśmy się w celu odwiedzin naszej rodziny :) Jako,że pół roku temu nasza Rodzina powiększyła się o jedną małą Osóbkę (Zuźkę), wizyta była szczególnie ważna :) Zuźka jest przesłodka a ponadto idealnie pozuje do zdjęc :) Podróż minęła nam bardzo szybko (pociągi w UK są naprawdę komfortowe a czas podróży to jedynie godzina i 12 min. przy odlegości 200km). Wróciliśmy zadowoleni, wypoczęci i naładowani pozytywną energią :) Planujemy ponowne odwiedziny, tym razem na dłuższy czas :) Bristol jest naprawdę piękny :)Tymczasem zapraszam Was do obejrzenia kilku zdjęc z naszej wycieczki :)










bluzka oraz torebka - Mohito; spodnie - Reserved; buty - Peacoks

Na koniec przedstawiam Wam najsłodsze dziecko świata (dumna ciocia:) )

♥ ZUŹIEŃKA ♥
(ze swoim ulubionym kotem Zenkiem)



Do miłego! :)

(w celu oglądania zdjęc w większym formacie - kliknij na zjęcie)




niedziela, 4 sierpnia 2013

Quick post.

Kochani,

dziś kilka zdjęc zrobionych zupełnie spontanicznie tuż przed wyjściem z domu :) W oczekiwaniu na pozostałych domowników, spoczęłam na własnym łożu i okazało się, że jest ono calkiem niezłym tłem do zrobienia kilku zdjęc dla Was :) Nie łóżko jednak ma tu byc pierwszoplanowe a set jaki wybrałam tego dnia  :) Mam nadzieję, że i Wam przypadnie on do gustu :)







spodnie - Zara; koszulka - szafa.pl; szpilki - atmosphere

A Wam jak się podoba połączenie sportowej góry z eleganckim dołem? Mnie osobiście połączenie to bardzo przypadło do gustu :)


Do miłego! :)

wtorek, 23 lipca 2013

Kilka inspiracji na lipiec

Witajcie Słońca! :) <tak swoją drogą słonce u nas daje nam...popalic ;) Z utęsknieniem czekamy na choc kroplę deszczu :)>

Dziś post z inpiracjami na lipiec :) Jest on efektem szperania po Internecie i zachwytu nad stylizacjami, na które natknęłam się zupełnie niechcący :) Za to chcę podzielic się nimi z Wami :)  Mam nadzieję, że zachwycą również i Was :)


Nie przedam za fioletem, jednak stylizacja w tym wydaniu w oka mgnieniu skradła moje serducho :)


Sportowo-elegancki set z conversami w roli głównej :) Lubię to! I...czekam na chwilę, kiedy w końcu uda mi się nabyc swój rozmiar tych trampek ;-)


Zdecydowanie najlepsza stylizacja! Nie mogę oderwac oczu! W 100% trafia w mój gust :-)


Prosto, elegancko, bez przepychu. Takie połączenia bardzo lubię! Szczególnie do pracy. Wielki plus! 


Inaczej. Ładnie. Ja jestem na "TAK" :-)


 Fluo! Nie wiem czy odważyłabym się ubrac aż tak kolorowo, ale w wydaniu tej kobietki - akceptuję to szaleństwo :D


Kochani, czyż nie cudny? Kocham miłością prawdziwą i nieskrywaną :))

A teraz moja perełka :)) Jeśli chcecie poznac mój gust, to podpowiem, że TA sukienka jest jego kwintesencją :)


I co o niej sądzicie? Ja się nią zachwycam :) Jest po prostu piękna! :)

A teraz zupełnie z innej beczky ;)

Macie już plany na wakacje? :)


Mnie niestety w tym roku one ominą (poza krótkim pobytem w Polsce), ale w nastęnym - będą bardziej oczekiwane i szalone :))

Na koniec chciałam się z Wami podzielic, Drogie Kobietky (i nie tylko) pewną myślą, z którą się osobiście indetyfikuję :)

Oto ona:


Zgadzacie się? :) Piszcie! :)

Jeśli chcecie obejrzec zdjęcia w większym formacie, wystarczy na nie klikąc. 

Pozdrawiam Was i do nastepnego! :-)









piątek, 19 lipca 2013

OXFORD.

Witajcie Kochani!

Dziś post z Oxfordu. Miejsce, które wybrałam na zdjęcia, jest wyjątkowe! Był to bowiem park botaniczny, w którym roiło się aż od ziół, kwiatów, palm, owoców i polskich ( o dziwo! ) warzyw ( sałata, kapusta, polski koper, marchewka, buraki...). Dla mnie istny raj! Na chwilę mogłam się poczuc jak w domu i zrelaksowac jak nigdy :))

Zapraszam :)











Buty oraz bluzka nie są nowością w szafie, widzieliście je już w poprzednim poście :)
Nowością są jednakspodenki zapupione w sklepie ZARA. Są naprawdę świetne!  Posiadają elegancki krój i świetny materiał :) Muszę przyznać, że często bywam w Zarze. Równie często jednak wychodzę z niczym. Niewiele rzeczy przykuwa moją uwagę. Jednak te spodenki to naprawdę udany zakup! :) Cieszę się z ich posiadania, bo wiem, że jeszcze nie raz je nałożę. W tym poście zestawiłam je z prostą białą bluzką oraz balerinami, bowiem zależało mi na swobodzie i komforcie podczas zwiedzania. Jednak wiem, że równie świetnie będą się prazentowac z marynarką i szpilkami :) Okulary podczas wycieczki były koniecznością ( 30 stopni - żar z nieba ) i pochodzą z Reseved :)


Pozdrawiam Was serdecznie i do nastepnego! :)










środa, 17 lipca 2013

laaldonna: Cramps.

laaldonna: Cramps.: Post. Nowy post. Plener. Mrówki. Tak, Kochani. Podczas sesji do posta w plenerze miałam niespodziewane, acz miłe i pracowite towarzystwo :...

Cramps.

Post. Nowy post. Plener. Mrówki.

Tak, Kochani. Podczas sesji do posta w plenerze miałam niespodziewane, acz miłe i pracowite towarzystwo :)
Mrówki, które wzbudziły moją nie małą ciekawosc :)

Zapraszam  do obejrzenia fotorelacji!




Aha...:)


...Są i one ! :)













spódniczka - Zara; bluzka - French Collection; buty - Peacocks 

Do następnego! :)


niedziela, 14 lipca 2013

WHITE POST :)

Kochani,

witam Was po dlugiej nieobecności. Kilka obowiązków nie pozwoliło mi na oddanie się w zupełności modowej pasji, jednak wracam z nowymi pomysłami i postanowieniem, że z czasem będzie ich coraz więcej. A już za cel stawiam sobie zakup nowego, lepszego aparatu, bowiem w zdjęciach ładnych się lubuję od dawna :)
Nie, nie. Nie to żebym narzekała na swój aktualny sprzęt! Toc to istna żyleta jest!!! :D Ale...sami wiecie...jakie są kobitky :D:D:D
Wracając do modowego tematu...Poniżej przestawiam Wam, Moi Milusińscy, kilka fotek z ostatniego wypadu na....TADAM!... przydomową łakę w celu zacnym jakim było spałaszowanie tegorocznych darów ziemi, czyli truskawky, malinky i jabłuszka :)))...Nie, nie, nie sąsiadowe...zaś były one kupne:))

ZAPRASZAM ♥








                      PRZYŁAPANA NA PODJADANIU REKWIZYTÓW DO POSTA...:)






                      

                                       
                                                                  THE END :)


SUKIENKA - C&A
SANDAŁY - NO NAME
BRANZOLETKA - WŁASNA SZAFA
PIERŚCIONEK - OTRZYMANY :)
JABŁKO - REKWIZYT & PRZEKĄSKA ;)