Cześć Kochani!
W poniedziałek rano na śniadanie POST! Jeden z tych słodszych:) Choć zazwyczaj sporo pracuję
czasem zdarzy mi się wyjść (często bardzo spontanicznie) na małe co nieco do miasta :)
Tym razem skusiłam się na czekoladowe szaleństwo i małą czarną :)
Było warto, pomimo mojej zasady, że słodycze to zło, skusiłam się i nie żałuję:)
Teraz czeka mnie bieg na 7 km :) Zachcianki, zachciankami, ale taką bombę kaloryczną należy
szybko spalić! Być kobietą...:D
Było iście angielsko w środku...
...I słodko- czekoladowo na stole !:)
Ciacho bez kawy? Przemiła Pani,szybciutko kawę poproszę...:-)
Jak zdarza się mawiać Magdzie Gessler: "BYŁO PYSZNIE!" :)
A oto dowód...Wszystko zostało pożarte :)) Na talerzu ostała się tylko dekoracyjna kulka :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twój komentarz. Thank you for your message.